fbpx
beautyzone@brandboosters.pl
+48 606 971 154

Masaż Kobido UP bez tajemnic. Rozmowa z Witoldem Pyrkoszem

Masaż Kobido Up - Witold Pyrkosz

Kim jest Witold Pyrkosz?

To człowiek, który swoją pasją do naturalnych metod odmładzania i świadomego dotyku zaraża innych. Jego podejście do masażu twarzy i suplementacji jest harmonijnym połączeniem tradycji Dalekiego Wschodu i nowoczesnej wiedzy o ludzkim ciele. Twórca autorskiej metody Kobido Up oraz marki suplementów Kagami Lab dba o wygląd swoich klientek, ale także o wewnętrzną równowagę i zdrowie. W naszej rozmowie opowiada o sile dotyku, filozofii stojącej za jego metodami oraz o tym, jak na nowo odkrywać własne ciało.

Panie Witoldzie, Pana książka „O dotyku” cieszy się dużym zainteresowaniem. Skąd pomysł na jej powstanie i kto powinien ją przeczytać?

To była potrzeba podzielenia się doświadczeniem i wiedzą, którą zdobyłem przez lata pracy z masażami twarzy. Chciałem pokazać, że dotyk nie jest jedynie fizycznym działaniem na mięśnie czy skórę, ale czymś znacznie głębszym. To spotkanie dwóch osób – terapeuty i klienta – w którym można oczywiście odnaleźć relaks, ale przede wszystkim emocjonalne uwolnienie. 

Książka O dotyku jest zbiorem wiedzy zarówno dla profesjonalnych masażystów, jak i wszystkich, którzy szukają innych dróg wiodących do prawdziwego odprężenia i zadbania o siebie w naturalny sposób. Jako szkoleniowiec wiem, że czasami łatwiej i przyjemniej jest sięgnąć po książkę z odpowiedziami na ważne pytania, niż wejść w interakcję. Ja proponuję obie formy, bo zdaję sobie sprawę z tego, jak różni i wyjątkowi są ludzie, do których docieram.

Masaże twarzy to coraz popularniejszy temat, zwłaszcza w kontekście naturalnego odmładzania. Na czym polega wyjątkowość metody Kobido Up?

Kobido Up to nie jest zwykły masaż. To terapia twarzy, która działa na głębokich warstwach tkanek. Dzięki intensywnej stymulacji pobudzamy przepływ krwi i limfy, co daje efekt liftingu i poprawy owalu twarzy. To nie tylko kwestia wyglądu – masaż wpływa na samopoczucie, jakość snu i ogólne odprężenie. W mojej metodzie ważne jest także uplastycznienie tkanek i przywrócenie mięśniom ich naturalnej długości.

Pójdźmy w takim razie o krok dalej. Czy masaż twarzy może zastąpić zabiegi medycyny estetycznej?

To zależy od oczekiwań. Moim celem nie jest rywalizacja z medycyną estetyczną. Masaż twarzy nie zlikwiduje w pełni głębokich bruzd czy zmarszczek, ale sprawi, że skóra stanie się bardziej  elastyczna i promienna a mięśnie będą lepiej pracować. Dla osób dbających o naturalne metody odmładzania to doskonałe rozwiązanie. A dla osób korzystających z medycyny estetycznej czy zaawansowanej kosmetologii to sposób na zachowanie naturalnego wyglądu. 

Wcześniej wspomniał Pan o intensywnej stymulacji. Czy łatwo było wprowadzić taką formę terapii?

Cóż, początkowo nie wszyscy byli przekonani do tak intensywnego podejścia do masażu twarzy. W Polsce często kojarzy się to z czymś delikatnym, a masaż Kobido Up to naprawdę mocna praca z tkankami. Jednak efekty mówią same za siebie. Klienci wracają, bo widzą realne zmiany – nie tylko w wyglądzie, ale i w samopoczuciu.

W takim razie, jakie zmiany zauważa Pan u osób, które regularnie korzystają z masaży?

Przede wszystkim poprawia się jakość skóry – staje się bardziej napięta, lepiej odżywiona i promienna. Ale zmiany zachodzą też na poziomie emocji – ludzie wychodzą rozluźnieni, bardziej zadowoleni. To także kwestia skupienia uwagi na sobie, czego tak często nam brakuje.

Podoba mi się to holistyczne podejście. Myślę też, że praca z ludzkim ciałem nie jest łatwa. Co Pana do niej inspiruje?

Inspirują mnie historie ludzi, którzy przychodzą na masaż twarzy z bagażem emocji i napięć, a wychodzą rozluźnieni, lżejsi. Właśnie ten moment przemiany jest niesamowity. Poza tym fascynuje mnie związek ciała z emocjami – jak bardzo stres potrafi odbić się na naszej twarzy i postawie. Właśnie dlatego w moich metodach łączę pracę manualną z głęboką uważnością.

Największym wyzwaniem jest praca z człowiekiem jako całością – nie tylko z jego ciałem, ale i całym spektrum emocji. Na masaż Kobido Up często przychodzą osoby zmęczone, zestresowane, które potrzebują rozluźnienia na wielu poziomach. W zdecydowanej większości kobiety. To wymaga uważności, empatii i umiejętności odczytywania sygnałów płynących z ciała. Każdy człowiek jest inny, a ja podchodzę do każdego indywidualnie.

A jak Pan dba o własne samopoczucie i równowagę w życiu?

Praktykuję tai chi i qigong, które pomagają mi utrzymać balans. To dla mnie kluczowe – jako terapeuta muszę dbać o swoją energię. Poza tym masaż to też mój sposób na relaks – czasem sam korzystam z terapii manualnych.

Zgaduję, że stosuje Pan również suplementację. 🙂 Proszę opowiedzieć o swojej marce Kagami Lab. Czym wyróżniają się te suplementy?

Kagami Lab to zestaw suplementów zawartych w pięciu słoiczkach, które odpowiadają pięciu  żywiołom – drewno, ogień, ziemia, metal i woda. Każdy z blisko 60 składników aktywnych wspiera  zdrowie i urodę, działając zarówno na poziomie skóry, jak i całego organizmu. Całe opakowanie  starcza aż na pół roku. Inspiracją była tradycyjna teoria pięciu elementów z Dalekiego Wschodu, ale bazujemy na nowoczesnej wiedzy i badaniach. Zależało mi na tym, by stworzyć kompleksowy program suplementacyjny, który wspiera regenerację, dotlenienie, odżywienie, wzmocnienie i ochronę.

Jeśli zdecydowałabym się na te suplementy, to na jakie efekty mogę liczyć?

Poczuje Pani przede wszystkim poprawę elastyczności skóry, redukcję zmęczenia i lepsze samopoczucie. Dzięki bogactwu składników aktywnych – takich jak witaminy, minerały, adaptogeny i probiotyki – organizm otrzymuje zastrzyk energii i witalności. Regularne stosowanie pomaga zachować młody wygląd i zdrowie na dłużej.

Domyślam się, że rynek suplementów nie jest łatwy. Jakie wyzwania napotkał Pan przy tworzeniu tych produktów?

Największym wyzwaniem było opracowanie składu, który oczywiście będzie skuteczny, ale też dobrze przyswajalny. Na rynku jest mnóstwo suplementów, ale często ich biodostępność jest znikoma. Dlatego w Kagami Lab postawiliśmy na starannie dobrane składniki o wysokiej jakości i odpowiednich proporcjach. Ważne było też stworzenie prostego schematu stosowania przy jednoczesnym zapewnieniu równowagi i efektywności.

Panie Witoldzie, z jednej strony mamy masaż Kobido Up, a z drugiej suplementy Kagami Lab. Czy ma Pan plany na dalszy rozwój swoich przedsięwzięć, czy osiągnął Pan już wszystkie zamierzone cele?

Chciałbym rozwijać Akademię Pan Kobido i dalej inspirować ludzi do odkrywania siły naturalnych metod pielęgnacji. Marzy mi się także wprowadzenie kolejnych produktów w ramach Kagami Lab, by jeszcze pełniej wspierać zdrowie i urodę od wewnątrz.

Więc tego życzę i dziękuję za inspirującą rozmowę. 🙂

Również dziękuję. Cieszę się, że mogłem podzielić się swoją pasją.

_____

Masz ochotę poznać pełną ofertę Pana Kobido? Zapraszam na stronę www.pankobido.pl. Po wiedzę, szkolenia, suplementy. I oczywiście zachęcam do umówienia się na zabieg.

___

Więcej wiedzy? Przeczytaj nasze artykuły:

Czy można zrezygnować z medycyny estetycznej bez utraty skuteczności?

Profesjonalne i domowe sposoby na zmarszczki

Zostaw pierwszy komentarz

Inne artykuły w kategorii

Spis treści